Nasz Skarbek



wtorek, 3 lipca 2012

7 miesiecy,szczepienie,różności z życia codziennego

Dzisiaj mamy szczepienie,juz ostatnie i tylko jedno wkłucie,bo później bedzie dłuższa przerwa:).Mam nadzieję ze i to szczepienie córcia przejdzie jak poprzednie bez gorączki,bóli,marudzenia i zaczerwienienia.
Siedzimy już bardzo dobrze, potrafimy juz siąść same, chociaż nie za każdym razem sie nam to udaje, ale próbujemy:).
Wczoraj spędziłysmy dzien na spacerku, u kuzynki gdzie moja mała bawiła sie z jej dzieckiem do tego stopnia że jak wychodziłysmy to płakała bo ona chciała jeszcze, po prostu uwielbia dzieci:). Jak widzi dziecko to cała sie trzęsie i piszczy z radości, uwielbiam ten widok i na pewno jakieś rodzeństwo Zuzia będzie miała, ale pewnie najbliżej za jakies 2-3latka, bo wcześniej nia mamy możliwości niestety!
Weekend obfitował w śliczną pogodę i radosne spędzanie czasu z naszą trójeczką:),uwielbiam takie chwile, uwielbiam patrzeć jak mąż bawi sie z córcią i jak ona sie przy tym śmieje i wyglupia, uwielbiają oboje słuchać głośno muzyki i przy tym tańczyć:). Idziemy na wesele 28 lipca więc Zuzia będzie miała gdzie potańczyć przy dobrej muzyce:),potem pałeczke przejmie babcia i będzie w nocy małą sie zajmować, a rodzice pobawią sie, chociaż wiem że myślami będę cały czas w domu przy łóżeczku córcia, bo to będzie nasze pierwsze nocne wyjście, mam nadzieje że obejdzie sie bez płaczu i lamentu:).
Moja mama uwielbia Zuzię, jest w niej zakochana po same uszy, a mój tato tak ładnie o niej mówi, tak sie nią cieszy:). Jedyne co mnie martwi to to, że Zuzia nadal poplakuje jak widzi drugich dziadków-rodziców męża. Widzi ich dość często a jednak płacze:(, do innych ludzi sie uśmiecha, chociaż widzi ich pierwszy raz, pójdzie na ręce do ciotek, będzie sie bawić u kogoś innego,a wystarczy że oni przyjdą do nas albo my do nich i jest płacz i stękanie:(. Może jest to spowodowane tym, że jak była mniejsza i miała okres "kto obcy to płacz" to teściowe nie potrafili uszanować że ona sie boi i trzeba odsunąć sie od niej i ją całowali, przytulali a ona płakała i musialam dopiero ją zabierać i uciekać do drugiego pokoju bo by tak nad nią wisieli i ją zabawiali jak ona sie bala. Myślę że Zuzia to pamieta i jak ich widzi przypomina sie jej taka scena z życia i od razu płacze, bo innego wytłumaczenia nie widzę. Bo do innych "obcych" uśmiechnie sie i pojdzie na ręce. Widocznie trzeba będzie poczekać az będzie wieksza i bedzie rozumiała, że to jej drudzy dziadkowie:).
Uff ale sie spisałam hehe:). uciekam sie ubierać poki mała śpi bo jak wstanie to idziemy na kłucie:)
Do usłyszenia

3 komentarze:

  1. Skoro tak lubi dzieci, to na pewno będzie zadowolona z rodzeństwa :)
    A co do dziadków to myślę, że masz rację.
    "moje" słoneczko, też tylko tolerowało babcie od strony mamy, a druga nie mogła się zbliżyć i też miałam wrażenie, że to przez to jak był mały, a ona na siłę go brała do siebie.
    Teraz ma 5 latek i już jest dobrze.
    Chociaż nadal mam wrażenie, że woli babcie od mamy. ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. To życzę aby szczepienie przebiegło jak najmniej dotkliwie, u nas niestety za każdy razem był wielki płacz i stan podgorączkowy:/

    OdpowiedzUsuń
  3. to następne szczepienie chyba na roczek? Nie cierrrrpię szczepień.... ;/

    OdpowiedzUsuń